Robert Lewandowski walczył o wielkie trofeum. Wtedy dowiedział się, że stracił dziecko. fot. Edward Berthelot/Getty Images. Robert Lewandowski powrócił pamięcią do trudnych chwil, kiedy dowiedział się, że jego żona, Anna Lewandowska, poroniła. Piłkarz o rodzinnym dramacie opowiedział w filmie dokumentalnym przedstawiającym jego
Anna Lewandowska: "DOŚĆ! Jestem zła". Znane Polki komentują słowa prezesa PiS o kobietach, które "dają w szyję" 7 listopada 2022, 14:28. TVN24 | Polska. 7 listopada 2022, 14:28.
Anna Lewandowska o swojej diecie. Zdradziła, ile dziennie spożywa kalorii. Dumna Paula Tumala pozuje w bikini i chwali się sylwetką po ciąży: "Nie sądziłam, że moje ciało tak szybko
Anna Lewandowska. Fot. Dorota Szulc. Anna Lewandowska od lat inspiruje Polki do zdrowego stylu życia i zmian na lepsze. Jako Ambasadorka kategorii Wellbeing w 2. edycji akcji #poswojemu Doskonałość Sieci wraz z redakcją serwisu TwójSTYL.pl wyróżniła twórczynie internetowe, które udowadniają, że dobrostan zapewniają nie tylko
Większą część postów promocyjnych zajmują jej własne produkty, jednak jak podaje Fakt, jeżeli ma podpisany z kimś kontrakt reklamowy, to może liczyć nawet na 100 tysięcy złotych wynagrodzenia. Anna Lewandowska i Robert Lewandowski królują w serwisie Instagram, ich zarobki są niebotyczne, ile zarabia Lewandowska i jej mąż w
Anna Lewandowska (33 l.) starannie dba o swój wygląd. Trenerka fitness zna sposoby, które sprawiają, że zarówno ciało, jak i włosy są w fantastycznym stanie.
DJh9J6. Natalia Szewczak, Business Insider Polska: Poczułaś oddech na plecach? Anna Lewandowska: Czyj? Konkurencji. Po tym, gdy jedna z trenerek fitness weszła na rynek dietetycznej żywności i również zaczęła sprzedawać pod swoim nazwiskiem zdrowe przekąski. Cieszę się, że inspiruję innych. A każdą konkurencję traktuję pozytywnie, jako motywację. Jestem pionierem na polskim rynku, jeśli chodzi o zdrową żywność. Budujące jest to, że rynek zdrowych produktów rośnie, co świadczy o stopniowej zmianie nawyków żywieniowych w Polsce. To był jeden z powodów powstania przed laty mojego bloga Healthy Plan by Ann, a następnie rozpoczęcia działalności w branży spożywczej jako twórca marki Foods by Ann. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Wartość rynku ekożywności w Polsce szacowana jest już obecnie na ok. 700 mln zł. Jest więc o co się bić, a produkty konkurencji mają niemałą broń - są sprzedawane w Polsce w dwóch wielkich sieciach sklepów. Nie jest tak, że twoje są trudniej dostępne? Nie zgodzę się. Są dostępne w bardzo wielu miejscach: internecie, stacjach benzynowych Shell, sieciach Empik, Fresh Market, Relay, InMedia oraz Piotr i Paweł, a także innych sklepach, gdzie cieszą się bardzo dużą popularnością. Poza tym marka Foods by Ann to nie tylko zdrowe batony, ale też napoje, smoothies, suplementy, kasze czy owsianki. To nie kilka, ale już 80 różnych produktów, które same się bronią. Planujesz jednak jakąś kontrofensywę? Od samego początku założeniem było to, by wchodzić z produktem na rynek naturalnie, a nie agresywnie. Dalej będę robiła swoje. Mogę zdradzić, że w najbliższym kwartale wchodzimy do wielu sieci handlowych i nowych miejsc. Wprowadzamy nowe produkty, makarony, owoce w czekoladzie czy bezglutenowe przekąski. Przyszły rok będzie dużym "bum". Firma Foods by Ann działa od półtora roku. To jest już dobrze prosperujący biznes czy tylko hobby żony jednego z najlepszych piłkarzy świata? Jedno drugiego nie wyklucza. To profesjonalnie działająca firma, która przy okazji jest moim hobby. Kim w niej jesteś? Tylko twarzą czy kimś więcej? Przede wszystkim jestem pomysłodawczynią i prezesem firmy. Aktywnie w niej pracuję. Pierwsze wersje wszystkich produktów robię w swojej kuchni. Odpowiadam za wszystkie pomysły, które są realizowane. Jestem pracownikiem na pełen etat. Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu firmy? Trzymanie wysokiego poziomu jakości. Wolę czegoś nie zrobić niż zrobić poniżej standardu. Anna Lewandowska w rozmowie z dziennikarką Business Insider Polska | Business Insider Polska Dlaczego postanowiłaś założyć firmę? Zawsze gotowałam dla Roberta i przygotowywałam posiłki, które zabierał na treningi albo mecze. Z czasem zamieniło się to w produkcję masową batonów dla chłopaków z Bayernu. Bastian Schweinsteiger (obecnie w Chicago Fire – red.) ukradł kiedyś prawie całe ciasto, które zrobiłam Robertowi. [śmiech] Mąż wtedy wysłał mi jego zdjęcie z podpisem: "następnym razem prosimy o więcej". Zrozumiałam, że tego typu produktów brakuje na rynku. Pierwszy pomysł stworzenia firmy pojawił się w 2015 roku, rok później – razem z moimi wspólnikami Pawłem Ciurajem i Karolem Błaszczykiem – wcieliliśmy go w życie. Jak Robert zareagował, gdy przyszłaś i powiedziałaś mu: "zakładam firmę"? Na co dzień mam tysiące pomysłów, Robert musi mnie czasami hamować. Powiedział wtedy "spokojnie Ania, spokojnie". Trochę mnie stopował, ale gdy przyszłam już z gotowym biznesplanem, stwierdził jednak, że to ma sens. Robert jest współwłaścicielem Foods by Ann? Nie, to nie jest firma Roberta, choć czasami mi doradza. Jest pierwszym testerem produktów, które robię. Ale firma jest moja, ja nią zarządzam. A czym są dla ciebie pieniądze? Bardzo je szanuję, ale to rzecz nabyta. Dziś są, jutro ich nie ma. Są tematem tabu? Były, ale dziś już nie są. Ciężko zapracowaliśmy na to, co mamy. Mąż mi powtarza, że nie po to kupuje auto, żeby chować je w garażu. Nie zrobiliśmy niczego złego, wręcz przeciwnie – dzielimy się tymi pieniędzmi. Dlaczego więc mielibyśmy je ukrywać? Co więcej, chciałabym, żebyśmy byli inspiracją dla osób, które w Polsce zarabiają, by o tym nie bały się rozmawiać. Razem z Robertem inwestujecie w różne branże: nieruchomości, startupy, marketing. Co jest dla was najważniejsze przy wyborze biznesu? Jako młodzi inwestorzy doszliśmy do wniosku, że przetrzymywanie kapitału na koncie do niczego nie prowadzi. Nie wydajemy pieniędzy na marne, wolimy nimi mądrze obracać. Tutaj najważniejsi są dla nas ludzie, do których mamy zaufanie i którzy są lojalni. To podstawa. Kto podejmuje decyzje biznesowe? Przede wszystkim Robert. Głos zabieram w nieruchomościach. Jest taka osoba, do której możecie w każdej chwili zadzwonić i poprosić o biznesową poradę? Jednego doradcy stricte biznesowego nie mamy. Robert bazuje na swojej wiedzy i wyczuciu. Co jest waszym celem biznesowym? Zbudowanie mocnej, rzetelnej i stabilnej marki pod szyldem "Lewandowscy". Stworzenie (po "Robercie Lewandowskim" i "Annie Lewandowskiej") trzeciej - tym razem wspólnej - marki. Jesteśmy świadomi jej mocy i tego, że możemy wykorzystać ją nie tylko do celów biznesowych, ale też do dobrych rzeczy, edukacji i działalności charytatywnej. Czas na markę "Lewandowscy". Takie imperium Lewandowskich to plan długoterminowy. A ten krótszy, powiedzmy, na kolejny rok? Cały czas rozwijam aplikację Diet by Ann, ale chcę iść za ciosem i w przyszłym roku uruchamiam aplikację Trening by Ann. Będą też szkolenia dietetyczne, duże eventy i wykłady motywacyjne. Wspólny projekt? Mogę tylko zdradzić, że mąż wesprze mnie w branży spożywczej. A co jeszcze chcecie zrobić przed przejściem Roberta na sportową emeryturę? Myślę, że trochę czasu spędzimy też w Stanach Zjednoczonych. Marzy nam się Los Angeles. Chcielibyśmy tam rozwijać swoje marki. Czy to oznacza, że Robert Lewandowski zakończy swoją piłkarską karierę w Stanach? Mamy taką nadzieję, że Robert zakończy swoją karierę właśnie w klubie w Los Angeles*. Możemy już mówić swobodnie, że mamy takie marzenie. (*Obecnie jedynym klubem piłkarskim w Los Angeles, grającym w Major League Soccer, czyli na najwyższym szczeblu rozgrywek w USA, jest Los Angeles Galaxy - red.) WARTO WIEDZIEĆ:
Historia kanadyjskiej internautki imieniem Makala przypomina, żeby bardzo uważać na to, co się pisze w mediach społecznościowych. Opowieść o jej randce, którą zrelacjonowała na Twitterze obiegła cały świat i zdobyła dużo większą popularność niż jej autorka sobie umówiła się w rodzinnym Toronto na randkę z chłopakiem, po której poszła do jego domu. Tam poczuła, że potrzebuje skorzystać z toalety. I tu zaczyna się jej relacja, którą niefortunnie udostępniła internautom na całym wam opowiedzieć historię. O mojej kupie - zaczęła. Wczoraj poszłam na randkę, z facetem który mnie zaprosił jednego dnia w warzywniaku. Wszystko szło świetnie. Poszliśmy do jego jestem pewną siebie, spokojną i dumną kobietą, czułam się swobodnie robiąc kupę w jego łazience. To był błąd. Jego toaleta się zatkała. Zatem jak każda spokojna, pewna siebie i dumna kobieta... spanikowałam. Spuściłam wodę z milion razy pogarszając sytuację jeszcze wtedy czułam, że zwariuję ze stresu, bo siedziałam tam naprawdę długo. A w muszli pływał tylko jeden kawałek kupy. Wtedy coś mnie naszło. Nagle dokładnie wiedziałam, co muszę zrobić. Wzięłam papier toaletowy i wyjęłam kupę z sedesu. Ale kiedy to zrobiłam, zrozumiałem, że... nie mam dalszego teraz z tym zrobić? Przecież jej tam nie zostawię. Wtedy naprawdę spanikowałam, bo zdecydowanie siedziałam za długo w łazience. Więc podjęłam kolejną, fatalną decyzję. Zrobiłam jedyną rzecz, na którą wpadłam. Owinęłam kupę w wiele warstw papieru i włożyłam do mojej dobrze, i co teraz? Siedzieliśmy na jego kanapie całując się, ale mogłam myśleć jedynie o kupie w torebce. On: "Jesteś taka piękna. Kiedy się uśmiechnęłaś, byłem twój". Ja: "To uroczo". Ja-w-mojej-głowie: "Mam kawałek gówna w torebce".W międzyczasie Makala sms-owała ze swoją siostrą, z którą wymyślała nowe sposoby na pozbycie się "dowodu zbrodni". Jednym z nich było wyrzucenie zawiniątka przez szczęście po kilku godzinach gospodarz naprawił toaletę i dziewczyna mogła pozbyć się kłopotu. Historia, którą się chwilę później podzieliła na Twitterze zaczęła żyć własnym życiem. Wkrótce Makala odkryła, że znają ją wszyscy jej znajomi. Poskarżyła się na Twitterze:Wow. Cała ciężka praca włożona w to, żeby być gorącą laską została zaprzepaszczona przez jedną małą historię o kupie. Teraz zostałam po prostu "ba-laską" - napisała. To dla mnie naprawdę bardzo krępujące. Ale serio: nie pijcie kawy przed randką. Lepiej być senną niż musieć ukrywać odchody w jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze co za dno! Dlaczego ja to czytam?I wasza praca polega na opisywaniu takich historii... I wy sie smiejecie z szafiarek?Pewnie teraz będzie celebrytką... Im większy p****k, im bardziej sztuczna, tym większy zachwyt i popularność. Świat była po prostu gówniana randka..miała parcie na porcelanęNajnowsze komentarze (285).:♡:.Candy.:♡...6 lat temu💩 Gówniana sprawa ja to bym wypierniczyła g****o przez okno XDD 💩Co może myśleć d***** jak do niej się mów że jest ładna? Ona myśli tylko o kupie...to bzdet wymyslony przez nia bo to samo co ona p*****y ogladalam dawno temu w necie w smiesznych rzeczach , dokladnie dziewczyna tak samo schowala g***o do torebki bo kibel sie zapchal... ale se to sobie przypisala dla rozglosu,,, g****a, zal mi tej glopiej p***yja bym nie pisała o tej historii publicznieNie wierzę, to jakiś kit musi być. Musiałaby nie mieć całk0wicie mózgu, żeby tak zrobić i to opisać. Niemożliwe...Okropny pasztet bllleeee !!!!!!Ta dziewczyna nie jest dumną laską,ona jest g****o warta !!!!!Ciekawe co by zrobiła jakby nie było śmietnika a by chciała tampona wyrzucić? Zjadła by go...? Ha ha żenada..Nie to nie może być prawda. Głupota sięgnęła dnaFaktycznie to dno... ale nie zmienia to faktu że się uśmiałam ;)))Dobrze że papieru jej ha
« nowszy losuj starszy » Samo życie aliksan · 19 marca 2009 04:53 209 141 764 141 ...a baliście się zapytać. Tak, możesz już uzyskać odpowiedzi na wszystkie te pytania, na które rodzice parędziesiąt lat temu wstydzili ci się odpowiedzieć. Nie masz pytań? No co ty, a wiesz jaki jest matematyczny wzór na bąka? Tak, to książeczka Wydawnictwa Santorskiego i można ją kupić w EMPIKu, czy Merlinie, a ten egzemplarz pochodzi z Miejskiej Bibliotece Publicznej w chętnych mamy też książeczkę o kreciku, któremu ktoś narobił na głowę... Autor: Wiesz, kto zeskanował? Podaj namiar Tagi: mała książka o kupie pernilla stalfelt 764 Podoba mi się! … Oglądany: 209141x | Komentarzy: 141 | Okejek: 764 osób Zobacz też Poranek kobiety i mężczyzny Polaków powroty po urlopach - edycja kolejna Tatuaż, którego twoja matka by ci nie wybaczyła Jak złożyć wypowiedzenie z klasą Praca w przemyśle motoryzacyjnym Biurowi krasomówcy z USA Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących? Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą Najpotworniejsze ostatnio Naj… oglądane Ulubione Komentowane Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Mężczyzna, który zamienił siebie w kosmitę narzeka, że nie może znaleźć pracy (92 125x) Mistrzowie Internetu DXXIV - Co spadło facetowi na plecy kiedy korzystał z toalety (79 919x) Demotywatory DCCXLVI - Prezydent na wakacjach w Juracie zaciska zęby... tak jakby (73 551x) Faktopedia CMLXXIX - Marlon Brando nie znosił tego aktora (67 319x) Blizzard wypiął się na zdesperowanego ojca, którego syn wydał w Diablo Immortal 2 tys. dolarów - W co jest grane? (65 656x) Demotywatory DCCXLVI - Prezydent na wakacjach w Juracie zaciska zęby... tak jakby (247 komentarzy) Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Mężczyzna, który zamienił siebie w kosmitę narzeka, że nie może znaleźć pracy (212 komentarzy) Millie Bobby Brown może być najlepiej zarabiającą aktorką przed 20 rokiem życia w historii - Filmoteka Joe Monstera (122 komentarzy) Mistrzowie Internetu DXXIV - Co spadło facetowi na plecy kiedy korzystał z toalety (117 komentarzy) Największe kłamstwa, w które wierzyłeś będąc dzieciakiem (100 komentarzy) Mistrzowie Internetu DXXIV - Co spadło facetowi na plecy kiedy korzystał z toalety (485 OK) Fajne dziewczyny na szpilkach VII (467 OK) Faktopedia CMLXXIX - Marlon Brando nie znosił tego aktora (460 OK) Bardzo pociągające dziewczyny XI (451 OK) Dziewczyny w ubraniach z przezroczystymi wstawkami XXIII (409 OK) Najnowsze artykuły Faktopedia CMLXXIX - Marlon Brando nie znosił tego aktora (87) Zatrzymane w kadrze CCCLIII - Gość, który rozwalił KKK od środka (45) Rzeczy, których nie widuje się na co dzień CXLVI - Tunele wykopane przez leniwca wielkości słonia (57) Sezon w pełni, więc ponarzekajmy na wczasy nad naszym polskim morzem (80) Bardzo nietypowe znaleziska internautów XX - Zarobiłem na tym kilkadziesiąt tysięcy dolarów (28) Te zdjęcia mówią więcej niż tysiąc słów CXXXVII (16) Istotna rola Deckarda Caina w Diablo 2 i inne ciekawostki z gier XL (11) Dziwni pasażerowie spotkani w metrze II (10) Dziewczyny z sylwetką klepsydry VIII (20) Najgorsze rzeczy, jakie przytrafiły się ludziom podczas pracy wakacyjnej (36) A miało być tak pieknie... - 5 największych rozczarowań w historii (48) Filmy, których seanse przyniosły zadziwiające skutki (43) Demotywatory DCCXLVI - Prezydent na wakacjach w Juracie zaciska zęby... tak jakby (248) Największe kłamstwa, w które wierzyłeś będąc dzieciakiem (100) Pomyłka w mieszkaniach, misiek w zatoce i inne anonimowe opowieści (57) Posiadasz kota? Zrozumiesz to doskonale... XXXII (11) Dziewczyny w ubraniach z przezroczystymi wstawkami XXIII (19) Od czego zaczynali ci światowi giganci? (63) Rzeczy których nie spodziewałem się w Kanadzie - masło smażone na głębokim tłuszczu (60) Pacjenci oczami ratownika medycznego (58) Starsze historie Jak to drzewiej bywało Joe Monster: Pomoc O nas FAQ Polityka prywatności Prawa autorskie Regulamin Reklama Współpraca Życie i rozrywka: Odstresuj się! Trolle Motokiller Kategorie Ocal świat przed Putinem Inne strony: Pewex Stylowe dziewczyny Centrum wsparcia dla osób w kryzysie Redakcja serwisu nie odpowiada za materiały nadesłane przez użytkowników. Uwagi, problemy, smutki i radości związane z niedziałaniem strony możesz przesyłać do administratora strony Ten serwis jest bezpieczny: do jego produkcji nie użyto ani miligrama glutenu, nie zawiera też sztucznych barwników oraz glutaminianu sodu. Wszystkie zwierzęta, które były obok przeżyły, niektóre tylko lekko się uśmiechały. Zawiera większe niż śladowe ilości potu i łez jego programistów. A ty, który zauważyłeś, że po 18 latach zmieniła się stopka serwisu, bądź błogosławiony, Monster ci sprzyja.
Ten temat to śmierdząca sprawa. Nawet trochę wstyd o tym pisać, ale wbrew pozorom to ważne. Anna Lewandowska znowu zaskoczyła swoich fanów na Facebooku. Tym razem dość nietypowo, bo wpis, który polubiło już ponad 6 tysięcy osób, dotyczy kupy. Skoro najsłynniejsza w Polsce trenerka porusza ten temat i wzbudza takie emocje, warto się z nim pisze: “Kupa prawdę Ci powie... Temat tabu, a szkoda, bo jest bardzo ważny, przecież zdrowie zaczyna się od jelit!”. Na początku nikt nie wziął sprawy na poważnie. Pojawiły się głosy, że ten wpis to dowcip lub, że ktoś włamał się na konto Lewandowskiej. Post opatrzony rysunkiem uśmiechniętej kupy skomentowało już prawie 200 osób, a zainteresowanie rośnie. Punktem wyjścia jest zdrowie i to, co o stanie naszego organizmu mówi wiadoma wie, jak to robić Lewandowska z charakterystycznym dla siebie medialnym przytupem poruszyła temat w gruncie rzeczy bardzo istotny. Sądząc po rosnącej liczbie komentarzy pod postem, widać, że w ludziach jest potrzeba porozmawiania o tak intymnej sprawie. – Temat jest niesmaczny i pewnie dlatego spychany poza margines, ale uwierzcie mi, bardzo istotny – pisze Lewandowska. Zwraca uwagę na to, że każda rzecz, którą jemy, ma ogromne znaczenie dla pracy jelit. – Zdecydowana większość komórek odpornościowych, bo aż ok. 80 proc., znajduje się w jelitach i tam rozgrywa się cała „bateryjna zabawa” – postuje. Ania wyjaśnia, jak działa nasz organizm, co dzieje się w trakcie trawienia i dlaczego pojawiają się pewne dolegliwości, z którymi musimy się zmagać na co doceniają wpis. – Bardzo dziękuję za ten temat. Ważny, a przez wszystkich omijany z niewiadomego powodu, bo przecież każdy z nas korzysta z toalety – pisze Kasia. – Witam pani Aniu, mam okropny problem z przemianą materii, potrafię przez tydzień nie wypróżniać się. Jem dużo warzyw, staram się pić dużo wody, codziennie rano pije ciepłą wodę z cytryną. Jestem załamana. Co robić? – pyta internautka Chesterka. Kolejne komentarze są w podobnym tonie: też mam ten problem, dlaczego nikt o tym nie mówi, brawo dla pani, to ważny temat, ale wciąż samo słowo „kupa” wywołuje w nas śmiech i zmieszanie. Zgodzimy się, że nie jest to temat dobry do przełamywania lodów, „śmieszkowania” z szefową lub dyskusji przy niedzielnym obiedzie. Wszystko, co w naszych majtkach, jest traktowane jak tabu. Za każdym razem, gdy ten temat pojawia się w mediach, wzbudza duże zainteresowanie i dyskusję. Choćby kultowa już „kupa Kublikowej”, czyli felieton Agnieszki Kublik o przewijaniu dzieci w miejscach publicznych, zwłaszcza, gdy w pampersie jest „ta druga rzecz”. Niedługo po pojawieniu się tego tekstu można było przeczytać kolejne publikacje w internecie, polemizujące z autorką i broniące dziecięcych potrzeb. Temat rozgrzał nas do czerwoności i nagle przestaliśmy się wstydzić rozmawiania o tym, co dzieje się za drzwiami z was wstydnisie Jestem psychologiem i dobrze wiem, co ludzi krępuje. Nic dziwnego, że post Ani wywołał takie zamieszanie. Wstydzimy się rozmawiać o „sprawach z toalety”, bo nigdy nie mieliśmy edukacji związanej z fizjologią. I pewnie to się nie zmieni. Człowiek musi być piękny, smukły, ogolony. Kobiety nie dłubią w nosie, nie puszczają bąków, a do toalety chodzą tylko przypudrować nastawienie to kwestia edukacji i oswajania się z tematem już od wczesnych lat. A w Polsce bryndza. Bardzo często w moim gabinecie lądują dzieci, które nie mogą swobodnie porozmawiać z rodzicami o nagości, o seksie, o narządach rozrodczych. Już samo ich nazywanie stwarza problem. Bo jak powiedzieć o kobiecych miejscach intymnych? Cipka? Nie, nie wypada, to przecież zdrobnienie od brzydkiego c..a. A najgorzej, gdy maluch zapyta o seks. Kiedyś trafił do mnie pacjent z dzieckiem, który wprost powiedział, że nie wie, jak rozmawiać z nim o „tych sprawach”. Liczył, że załatwi to za niego doskonale rozumieją Szwedzi Życie pokazuje, że wielu rzeczy możemy nauczyć się od sąsiadów. W założeniach szwedzkiego programu edukacji są rozmowy o seksie, narządach, ale też ludzkiej fizjologii. Dzieci nie są uczone regułek i zasad, ponieważ książki są skonstruowane w taki sposób, żeby uczyć prowadzenia dialogu, rozmowy z drugą osobą. Potem z uczniów wyrastają mądrzy, świadomi swojego ciała dorośli, kochający siebie za te „ładne” i „brzydkie” zaczyna się od bajek Polskie bajki nie są jeszcze na poziomie tych z zagranicy. U nas nadal kupa to wpadka, brzydka sprawa, która przytrafiła się na spacerze. „Mała książka o kupie” Pernilii Stalfelt to najbardziej znana publikacja o temacie kupy, również wywołującą najwięcej dziwnego, bo przeciętnego Polaka stawianie pytań: „Co by było, gdyby wszyscy ludzie na świecie załatwili się w jednym pokoju?” lub “Jak wyglądałby wieżowiec zbudowany z kału i czy rodzinne skakanie na golasa w takt puszczanych wspólnie bąków, to fajna zabawa?” może nieco zawstydzić. Jednak to wspaniały początek do rozmowy o fizjologii, w sposób zabawny i ciekawy dla dziecka. Fizjologia nie jest piękna, ale jest częścią naszego ciała. A kupę robimy wszyscy. Na zdrowie!Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Anna Lewandowska ostatnio spędziła mnóstwo czasu na Majorce. Trenerka personalna chętnie chwaliła się w mediach społecznościowych zdjęciami ze swojego domu. Odkrywała również z bliskimi uroki popularnej Lewandowscy mieszkają w Hiszpanii [ZDJĘCIA]W najnowszym wywiadzie, którego żona Roberta Lewandowskiego udzieliła "Vivie!", opowiedziała o Majorce. Okazuje się, że to dla niej idealne miejsce na wypoczynek, które jednocześnie bardzo ją inspiruje. — To miejsce, w którym mogę nabrać dystansu, inaczej spojrzeć na wszystkie sprawy zawodowe i rodzinne, uporządkować je, nadać priorytety. (…) Majorka jest niezwykle inspirująca. Jej kultura i klimat mają na mnie spory wpływ — wyznała Anna Lewandowska. — Majorka ma różne oblicza i mimo popularności można odnaleźć na niej także spokój — dalszy artykułu pod materiałem wideoAnna Lewandowska o willi na MajorceJednym z najsłynniejszych mieszkańców wyspy jest Rafael Nadal. Żona "Lewego" zdradziła, że jeszcze nie spotkała tenisisty, za to widuje się z byłym zawodnikiem Bayernu Monachium Bastianem Schweinsteigerem i jego żoną Aną Ivanović (była tenisistka), którzy również mają dom na Lewandowski znów spotkał się z legendarnym piłkarzem. Zdjęcie pokazała była liderka rankingu WTACzęść odnośników w artykule to linki afiliacyjne. Po kliknięciu w nie możesz zapoznać się z ofertą na konkretny produkt – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji i jej Lewandowska zdradziła, że to ona wpadła na pomysł zakupu willi na wyspie. — Mamy tu znajomych, do których kiedyś przyjechałam w odwiedziny, i się zakochałam. Chyba najbardziej we wszechobecnym stylu boho, który uwielbiam. Pokazali mi też cudowne miejsca, wybrzeże, świetne lokalne restauracje, kulturę… I przepadłam – oznajmiła. Wspominała też, że to pandemia koronawirusa bardzo wpłynęła na decyzję o kupnie na Majorce Lewandowscy kupili w zeszłym roku. Najsłynniejsza polska WAG zdradziła, że willa była już w dużej mierze urządzona. Panował w niej właśnie styl boho — Nawet niektóre dodatki były jakby stworzone pode mnie. Są tu takie same lampy, które mam w domu w Warszawie. Jest drewno i minimalistyczne dodatki, które lubię. Oczywiście dodałam wiele "swoich" elementów, starając się zachować styl Majorki – opowiadała w "Vivie!". Wyznała również, że dla niej najważniejsze są jasne kolory i bliskość natury. — W naszym domu zawsze można chodzić boso, w wakacyjnych sukienkach. Uwielbiam taki styl i chcę, żeby dziewczynki też czuły się swobodnie i miały poczucie, że to jest ich miejsce na ziemi – siłownia, domek dla dzieci w ogrodzie. Tak Lewandowscy mieszkali w Monachium [ZDJĘCIA]Lewandowscy przez osiem lat mieszkali w Monachium. To w Niemczech na świat przyszły ich córki — Klara i Laura. Teraz "Lewy" podpisał kontrakt z FC Barcelona, co oznacza przeprowadzkę do Hiszpanii. Ostatnio wspominaliśmy o tym, że piłkarz powierzył swojej siostrze Milenie misję znalezienia posiadłości w okolicach Barcelony.*** Jego wzrok pogorszył się z dnia na dzień. Najpierw w jednym oku. Zajęcia na hali, uderzenie piłką w twarz i Michał Globisz znalazł się w szpitalu. Później gasła widoczność w drugim oku. Mimo to zasłużonego trenera i wychowawcę młodzieży wciąż można spotkać na trybunach stadionu w Gdyni – przychodzi na mecze, a koledzy opowiadają mu, co dzieje się na boisku. W "Prześwietleniu" opiekun złotych medalistów mistrzostw Europy sprzed lat opowiada o nauce nowego życia i ustawiania głowy pod takim kątem, żeby na przystanku dostrzec numer nadjeżdżającego trolejbusu. Data utworzenia: 22 lipca 2022, 15:35Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.
anna lewandowska o kupie