A on zapadł się pod ziemię. Poza tym ma do Ciebie jakieś pretensje, że nie dałaś mu wystarczającego znaku, że Ci zależy, a sam zachował się jak skończony burak. Teraz po miesiącach milczenia się odzywa i sam nie wie czego chce. Być może oczekuje, że ty będziesz zabiegać skoro już wydało się, że coś do niego czujesz.
Widział cię gdzieś na mieście albo zobaczył jakieś zdjęcie. A może usłyszał, że kręci się wokół ciebie jakiś facet. Dopytuje, robi ci wyrzuty, ma pretensje. Wszystko to oznacza, że nie uporał się z waszym rozstaniem i wciąż jesteś dla niego ważna. Koniec jest wtedy, gdy pojawia się obojętność. Odzywa się po pijaku
Tak sie nie robi! Nie wiemy czy facet po prostu nie odbiera bo moze nie przywiązuje wagi do tego, a poneiwaz az zbytnio mu nie zalezy to nie przywiązuje do tego uwagi! gdy w niej bede bo tam
Spuścił się jak sztubak nie wiem po ilu minutach sekundach(mogłaś nam napisać) a odczuł w swoim mniemaniu że jesteś dobrą zawodniczką (bo dla niego pewnie jestes)a on sie nie sprawdzil i pewnie jest najcienszym zawodnikiem jakiego miałaś. I tu jest jego problem kompleksy seksu, mozesz je teraz rozładować albo spiętrzyć.
To powiedzcie mi drodzy panowie co ja mam zrobić jak mój facet nie chce seksu. Jesteśmy małżeństwem od 5 lat, w tym czasie dwie ciąże zagrożone podczas których nie było seksu. Rozmowy nic nie daja. Proszenie się już mi się znudziło. Jestem zadbana, wiele facetów mnie podrywa, mam swoją pracę, pasje.
Cisza po sexie - Netkobiety.pl Nie zwlekaj zarejestruj się !!! 181 Odpowiedź przez zwykły facet 2013-11-11 17:30:45. zwykły facet; Net-facet; Nieaktywny;
0XHMn. Dołączył: 2012-05-21 Miasto: Żubrów Liczba postów: 212 24 maja 2014, 17:42 Vitalia jest świetnym miejscem na dyskusje i wszelkiego rodzaju dylematy te poważne i te mniej, dlatego i ja zapytam tutaj, to może chociaż wy rozjaśnicie mi kilka historia przedstawia się następująco: w środę widziałam się z facetem (26 lat) i w zasadzie była to standardowa randka (pierwsza i w ogóle nasze pierwsze spotkanie, podczas którego mogliśmy ze sobą zamienić więcej niż dwa słowa). Spędziliśmy ze sobą ponad 6 godzin, podczas których rozmawialiśmy, śmialiśmy się, było naprawdę miło, po czym na koniec odprowadził mnie do domu i pożegnał się buziakiem i przytuleniem. No i w zasadzie tyle. Cały czwartek i piątek czekałam aż się do mnie odezwie i muszę przyznać, że było mi naprawdę przykro, że nie daje żadnego znaku życia, bo nie ukrywam, ale serio mi się spodobał i miałam cichą nadzieję na to, że ta relacja będzie rozwijać się w jakimś ciekawym emocje już opadły, dobry humor powrócił, ale z racji tego, że mam stosunkowo niewielkie doświadczenie w tym zakresie i do tej pory bywało tak, że to ja nie chciałam umawiać się na kolejne spotkania, to zastanawiam się czy to normalne, że faceci tak miewają? Macie jakiś pomysł dlaczego on się nie odezwał? To możliwe, że przez całe nasze spotkanie grał i udawał, że jest fajnie, a tak naprawdę mogło mu się nie podobać (chociaż to byłoby naprawdę dziwne, bo to ja byłam osobą, która chciała już wracać do domu, bo robiło się naprawdę późno, a musiałam rano wcześnie wstać)? Miałyście kiedykolwiek taką sytuację, że umówiłyście się z facetem, było w porządku, a on już nigdy się nie odezwał?I nie biorę pod uwagę opcji, że wracając nad ranem do domu miał wypadek i leży teraz połamany w szpitalu albo, co gorsza, nie żyje i dlatego się do mnie nie odzywa ;) Dołączył: 2012-06-28 Miasto: Liczba postów: 1940 24 maja 2014, 20:01 a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :) Dołączył: 2012-05-21 Miasto: Żubrów Liczba postów: 212 24 maja 2014, 20:09 napisalas niego? ;pNie, dzwoniłam jeszcze do przyjaciółki i stwierdziłyśmy, że jeszcze zaczekam, przynajmniej do sumie może to i lepiej, sesja za pasem, nie powinnam się zajmować romansami tylko w książkach siedzieć, może to jakiś znak ;) Dołączył: 2012-05-21 Miasto: Żubrów Liczba postów: 212 24 maja 2014, 20:10 Hacziko napisał(a):a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :)Z tym skasowaniem numeru to prawie tak samo jak z wypadkiem śmiertelnym, podobny stopień prawdopodobieństwa, więc też odpada ;) Dołączył: 2012-05-30 Miasto: Glasgow Liczba postów: 356 24 maja 2014, 20:24 nie czekaj do srody napisz od razu jakiegos neutralnego smsa Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86164 24 maja 2014, 20:29 amabe napisał(a): Hacziko napisał(a):a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :)Z tym skasowaniem numeru to prawie tak samo jak z wypadkiem śmiertelnym, podobny stopień prawdopodobieństwa, więc też odpada ;)Wiesz, moj facet ma czasem takie wymowki, ze szlag mnie trafia, ale wszystko okazuje sie prawda, przypadki chodza po ludziach...jak mi raz powiedzial po 3 dniach nieodzywania sie, kiedy mial u mnie byc za godzine, ze go zgarneli antyterrorysci to myslalam, ze mu trzepne...:P ... ale serio go zgarneli, hahahaha, przez przypadek, przetrzymali 24h, no a potem musialam go odbierac z innego miasta... Edytowany przez cancri 24 maja 2014, 20:29 Dołączył: 2014-05-23 Miasto: wrocław Liczba postów: 23 24 maja 2014, 20:44 Hmm, Ty sie nie odezwiesz bo nie chcesz sie narzucac - a moze On z tego samego powodu tez sie nie odzywa? W koncu to Ty nalegalas, zeby wczesniej wrocic do domu (z powaznych powodow ale jednak...), z opowiesci wnioskuje, ze tez On wyszedl z inicjatywa buziaka i przytulenia - wiec najnormalniej w swiecie moze sie czuc niepewnie :-). Nie wiem skad ta maniera, ze to zawsze facet ma sie odezwac - jasne, sa prosci jak obsluga bata etc - ale wciaz maja emocje i odczucia. Nie zastanawiaj sie tylko napisz, cos prostego, nie narzucajacego sie. Dołączył: 2012-06-28 Miasto: Liczba postów: 1940 24 maja 2014, 21:56 cancri napisał(a):amabe napisał(a): Hacziko napisał(a):a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :)Z tym skasowaniem numeru to prawie tak samo jak z wypadkiem śmiertelnym, podobny stopień prawdopodobieństwa, więc też odpada ;)Wiesz, moj facet ma czasem takie wymowki, ze szlag mnie trafia, ale wszystko okazuje sie prawda, przypadki chodza po ludziach...jak mi raz powiedzial po 3 dniach nieodzywania sie, kiedy mial u mnie byc za godzine, ze go zgarneli antyterrorysci to myslalam, ze mu trzepne...:P ... ale serio go zgarneli, hahahaha, przez przypadek, przetrzymali 24h, no a potem musialam go odbierac z innego miasta...Odnoszę właśnie takie same wrażenie- coś co dla mnie jest nierealne u mojego faceta się zdarza.... :) Dołączył: 2011-06-20 Miasto: Wajsówka Liczba postów: 6858 24 maja 2014, 22:28 Hacziko napisał(a):cancri napisał(a):amabe napisał(a): Hacziko napisał(a):a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :)Z tym skasowaniem numeru to prawie tak samo jak z wypadkiem śmiertelnym, podobny stopień prawdopodobieństwa, więc też odpada ;)Wiesz, moj facet ma czasem takie wymowki, ze szlag mnie trafia, ale wszystko okazuje sie prawda, przypadki chodza po ludziach...jak mi raz powiedzial po 3 dniach nieodzywania sie, kiedy mial u mnie byc za godzine, ze go zgarneli antyterrorysci to myslalam, ze mu trzepne...:P ... ale serio go zgarneli, hahahaha, przez przypadek, przetrzymali 24h, no a potem musialam go odbierac z innego miasta...Odnoszę właśnie takie same wrażenie- coś co dla mnie jest nierealne u mojego faceta się zdarza.... :) haha no to grubo :D w sumie jak w filmach :D Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86164 25 maja 2014, 10:29 czarnula1988 napisał(a):Hacziko napisał(a):cancri napisał(a):amabe napisał(a): Hacziko napisał(a):a może skasował mu się Twój nr albo coś :) też jestem ciekawa co on sobie mysli :)Z tym skasowaniem numeru to prawie tak samo jak z wypadkiem śmiertelnym, podobny stopień prawdopodobieństwa, więc też odpada ;)Wiesz, moj facet ma czasem takie wymowki, ze szlag mnie trafia, ale wszystko okazuje sie prawda, przypadki chodza po ludziach...jak mi raz powiedzial po 3 dniach nieodzywania sie, kiedy mial u mnie byc za godzine, ze go zgarneli antyterrorysci to myslalam, ze mu trzepne...:P ... ale serio go zgarneli, hahahaha, przez przypadek, przetrzymali 24h, no a potem musialam go odbierac z innego miasta...Odnoszę właśnie takie same wrażenie- coś co dla mnie jest nierealne u mojego faceta się zdarza.... :) haha no to grubo :D w sumie jak w filmach :DNo niestety, ja przy nim nauczylam sie, ze wszystko jest w zyciu mozliwe... paranormalsun Dołączył: 2005-11-25 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 11600 25 maja 2014, 14:44 No ale co to za gierki "poczekam do srody". bez przesady, nie rzucilas sie od razu, minelo troche czasu, po prostu napisz cokolwiek i bedziesz wiedziala na czym stoisz. Ja w zyciu kilka razy mialam takie rozkminy, napisałam i dobrze na tym wyszłam. Zreszta kiedys miałam przyapdek ze facet był mna mocno zainteresowany ale nie widział problemu w tym by np odezwac sie po 2 tyg. Ja problem widzialam (zreszta tak naprawde to on nie byl dla mnie) i gdy mu powiedzialam ze wole zebysmy byli tylko znajomymi to on byl zdziwiony i smutny.
Brak kontaktu ze strony mężczyzny można tłumaczyć małą ilością czasu. Czasami jednak jest to objaw lekceważącego podejścia do kobiety. Mężczyźnie może nie zależeć na budowaniu stałego związku, dlatego ignoruje dziewczynę i wymyśla wymówki, żeby się z nią nie spotykać. Brak kontaktu ze strony mężczyzny można tłumaczyć małą ilością czasu. Czasami jednak jest to objaw lekceważącego podejścia do kobiety. Mężczyźnie może nie zależeć na budowaniu stałego związku, dlatego ignoruje dziewczynę i wymyśla wymówki, żeby się z nią nie spotykać. Jeżeli mężczyzna świadomie nie reaguje na próby kontaktu ze strony dziewczyny, raczej stracił ochotę na kontynuowanie znajomości Kasia gotuje z Tyrolskie naleśniki Dlaczego facet przestaje się odzywać? Sygnały świadczące o tym, że mężczyźnie nie zależy na stałej relacji z kobietą można opisać w 5 punktach. Milczenie faceta: czy on mnie ignoruje? Nie każde milczenie musi być od razu oznaką lekceważenia. Zepsuta komórka, choroba w rodzinie, lub nawał obowiązków w pracy mogą być powodem nieodebrania telefonu. Jeżeli jednak po kilku dniach milczenia mężczyzna dalej nie odzywa się do dziewczyny, raczej nie jest ona dla niego kimś szczególnie ważnym. Notoryczny brak czasu u faceta Mężczyzna, któremu nie zależy na relacji z kobietą skarży się na notoryczny brak czasu. Facet, który chce się spotkać z kobietą, po prostu to zrobi. Jeśli faktycznie będzie zajęty, to przynajmniej będzie próbował swój brak czasu wynagrodzić, np. telefonami lub wiadomościami. Jeśli jednak się nie odzywa, a na próby kontaktu odpowiada wymijająco, świadczy to o tym, że dziewczyna nie jest istotną częścią jego życia. Facet nie chce zabierać dziewczyny do swoich znajomych Facet nie odzywa się, gdy wychodzi z najlepszymi przyjaciółmi bądź unika zapraszania do własnego domu. Może to oznaczać, że nie jest jeszcze gotowy na wprowadzenie dziewczyny do swojego otoczenia, dlatego uważa, że poznawanie jej z najbliższymi nie jest potrzebne. Mężczyzna nie pojawia się z dziewczyną z miejscach publicznych Mężczyzna, który nie chce zabierać kobiety w miejsca publiczne (do kina, restauracji, centrum handlowego) może nie mieć ochoty na przedstawianie jej jako swojej partnerki, bo za taką jej nie uważa. Taki facet będzie wolał spotykać się w domu (najczęściej u dziewczyny), a w miejscach publicznych nie będzie chciał okazywać uczuć. Może też się okazać, że jest już z kimś związany i boi się, by znajomi nie zobaczyli go z inną. Związek bez zobowiązań czyli „nie chcę się wiązać” Facet, któremu nie zależy, na rozmowę o związku zazwyczaj reaguje słowami: „dobrze jest tak jak jest”, „nie psujmy tego co jest”, „nie bawmy się w to”. Taki mężczyzna będzie dążył jedynie do seksu, ale na pewno nie do zaangażowania. Idziesz na randkę? Naucz się jeść pałeczkami sushi. Witamina D wpływa na cerę. Poznaj 4 objawy niedoboru witaminy D. Czy wiesz, że facet może być w ciąży? Poznaj 8 zaskakujących faktów o mężczyznach.
Naukowcy z Francji zdecydowali się przyjrzeć procederowi, który irytuje wiele pań i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zaraz po seksie mężczyzna zasypia. Specjaliści zdecydowali się zeskanować męski mózg w trakcie i po seksie. Badanie wykazało, że w chwili orgazmu, kora mózgowa, która reguluje świadome myślenie jest wyłączana. Dodatkowo w trakcie orgazmu uwalniane są oksytocyna i wazopresyna - dwa związki, które odpowiadają również za sen. - Eksperymenty te dają nam pierwsze wskazówki na temat tego, co dzieje się w mózgu w czasie orgazmu - zauważa jeden z naukowców, którzy przeprowadzili badania. - Kobiety przeżywają orgazm inaczej, dlatego też ich reakcja nie jest tak silna, przez co zaraz po orgazmie pozostają one dalej aktywne seksualnie, podczas gdy mężczyzna chce odpocząć - dodaje.
Facet z bólem głowy... to synonim, że dzisiaj seksu nie chce on. Bo mamy w końcu równouprawnienie. Tak przynajmniej twierdzi prof. Zbigniew Izdebski, który podsumowując swoje badania o seksualności Polaków, stwierdza, że skoro panie ma prawo boleć głowa, to panów też. Nikt nikogo do seksu zmuszać nie będzie. W wywiadzie z pan profesor stwierdza, że faceci w końcu zrzucili kajdany, pozbyli się społecznego musu do ciągłej gotowości, że nauczyli się płakać i prosić o wolne z powodu migreny. I że to ponoć lepiej dla naszych związków, naszej komunikacji, naszej strefy łóżkowej, że nie udajemy macho, że nie poddajemy się presji, jesteśmy sobą. No wszystko to pięknie i romantycznie - silne kobiety, płaczący mężczyźni, wolność ekspresji, zero seksualnego stereotypu i przymusu. Może nie do końca tutaj jest faktycznie równouprawnienie, bo facet może być już metroseksualny i nie w humorze, a kobieta nadal musi być szczupła, zgrabna, o dużych piersiach i zawsze chętna, ale przynajmniej coś się zmienia. Teraz pojawia się tylko pytanie, jak ta cała seksualna rewolucja ma się do ewolucji człowieka. Bo wiadomo, że z natury nie jesteśmy ideałem odpowiedzialności, sumienności i altruizmu, że ulegamy chuciom, kaprysom i lenistwu, i prawdopodobnie gdyby nie społeczne role i oczekiwania, to tak daleko byśmy na wózeczku ludzkości nie zajechali. Byliśmy myśliwymi i zbieraczkami, bo było trzeba, byliśmy mężami z kiesą i bicepsem, aby zdobywać młode piękne żony i budować tzw. dobrobyt społeczny. Do końca XX wieku żyliśmy w świecie macho i gorących panienek, i to nas zmuszało to grania w teatrzyku seksualności. Mężczyzna wiedział, co jest męskie, czego się od niego oczekuje, kobieta wiedziała, że musi być atrakcyjna i uległa. I choć może zmuszaliśmy się wbrew faktycznej ochoty, karuzela grała. Do pracy czy nauki też trzeba się w końcu zmusić. Tymczasem, nowa ideologia faceta z bólem głowy, mówi, że to nieprawda. Że mamy być sobą, nie bać się swoich słabości, nie wstydzić niczego, tolerować wszystko. Że facet może być kobietą, a kobieta mężczyzną i to nas wszystkich w jakiś sposób wyzwala. Czy faktycznie?
Tylko na siebie spójrz. W zasadzie niczego Ci nie brakuje – jesteś w świetnym wieku. Studentka. Schludnie się ubierasz, nikt nie może Ci zarzucić, że nie jesteś zadbana. Znajdujesz tego potwierdzenie, bo czujesz na sobie spojrzenia facetów mijających Cię na ulicy, metrze i podoba Ci się to, prawda? Ja również na Ciebie patrzę, bardzo dyskretnie, być może podobają mi się Twoje duże cycki, albo zgrabne nogi i zaciągnięte na dupę rajtuzy? Sporo o tobie wiem, w końcu tak wiele podobnych do Ciebie dup narzeka, na to, że faceci się ich nie trzymają. Ja nie byłbym wśród nich wyjątkiem – w końcu tak często zachowujesz się jak głupia pinda. Tak wiem, że żałujesz – wiem, że nie tak miało wyjść, no ale wyszło… Wiesz co mam na myśli? No właśnie, więc potraktuj ten tekst jako męską przysługę kierowaną do babskiego zgiełku i posłuchaj. Nie chodzi o to, że nie dajesz sobie rady w związku, chodzi o to, że dajesz z siebie za dużo. Poznajesz go w studenckiej pijalni piwa, klubie lub tinderze. Podoba Ci się bo lubisz kolesi którzy świetnie się prezentują, są inteligentni i błyskotliwi. Chwilę później przy zgaszonym świetnie wpuszczasz go między uda. Pieprzysz wstyd, a on pieprzy Ciebie – dziś wiesz, że jego język jest tego wart. Za kilka dni dasz mu znowu, drugi, trzeci i piąty – w końcu od miesiąca jesteście parą. Spędzacie razem większość wolnych chwil – często piszczysz, bo jego dłoń w podniecający sposób konfrontuje się z Twoją dupą. Uwielbiasz ten stan. Niech z Tobą zamieszka! Jest dla Ciebie ważny, na tyle, że możesz mu robić obiadki i prasować każdego ranka koszule. Zależy Ci i się starasz – i on to docenia, dlatego dopiero tuż przed weselem Twojej przyjaciółki serwuje Ci tekst “Nie zrozum mnie źle, ale to nie to. Wydawało mi się, że jestem gotów na poważny związek, ale jednak nie. Nie chcę Cię krzywdzić, a więc muszę odejść”. W jednej chwili wszystko jak krew w piach – ale nie… nie dasz mu w pysk, pomożesz mu spakować walizkę, aby chwilę po jego wyjściu osunąć się w histerii na podłogę. Współczuje, miałaś potencjał i jednak świetne cycki, dlatego zdradzę Ci gdzie popełniłaś błąd. Rada 1: Facet to nie świnia, facet to pies. A jak suka nie da to pies nie weźmie. Sorry dziewczyny, nie ma co owijać w bawełnę. Wiem, że gość Wam się podoba i ze wzajemnością, ale jeśli chcecie go w charakterze długotrwałym to na Boga nie pozwalajcie sobie wkładać łap w majtki na pierwszym czy trzecim spotkaniu. Wiecie co wtedy faceci myślą? Nie myślą, że jesteś ździrą – myśli odkładają na bok i po prostu korzystają. Najlepszym sposobem na utrzymanie psiura jest obojętność – i właśnie to zapamiętaj. Obojętność. Pies jest zaintrygowany kobietą która ma swój świat i swoje sprawy – i będzie za nią ganiał. Lubimy wyzwania i traktujemy je inaczej niż okazje. Miej na nas oko, bo naprawdę potrafimy bajerować – ceń nas jeśli mówimy od razu o swoich potrzebach, a nie zaraz po tym jak pakujemy do walizki swoje gacie. Rada 2: Na początku facet będzie Cię testował (i przesuwał granicę, aby jak najwięcej ugrać). I ty jego być może również – ale on to zrobi lepiej i dobitnie, bo inicjatywa będzie głównie po jego stronie. Zauważ jak z każdym dniem staje się coraz śmielszy, pozwala sobie na coraz to pikantniejszy flirt. Podoba Ci się to, wieczorami robisz się mokra i chciałabyś mięć go przy sobie. Jednak uważaj i pilnuj tego, aby Cię szanował. Pamiętasz jak wracaliście z imprezy? Chciał się do Ciebie wbić bo starzy wyjechali na weekend? Nie powinnaś mu na to pozwalać, bo powinien zasłużyć (i nie kurwa tym, że był dla Ciebie miły cały wieczór – większość by była, patrz na Twoje cycki). Ma problem, że jest trzecia w nocy i jest ciemno – niech wraca taksówką lub zadzwoni po kumpla – faceci nie są głupi, musiał się z tym liczyć. Mimo to go wpuściłaś, a zaraz potem trzymałaś mu w ustach. Powinien się odwdzięczyć i Ci wylizać – jeśli tego nie robi – nie ma do Ciebie szacunku i uwierz, że nie będzie się o Ciebie troszczył i o to, aby było Ci dobrze – w łóżku i poza nim. To brutalne, bezpośrednie, ale prawdziwe. Facetów banalnie czytać, ale niestety, Wam często to nie wychodzi – w przeciwieństwie do testów ciążowych. Seks to przykład dobitny, ale życiowych sytuacji będzie sporo. Bądź na starcie egoistką – jeśli planuje pod siebie, a tobie często te propozycje nie odpowiadają, to nie szukaj kompromisów (Równości nie ma i nie będzie, zawsze gdzieś ktoś musi stracić -czasem bo chce, czasem bo musi. Ale nie da się tego zrobić „po równo”). To jest potrzebne – jeśli będziesz dmuchała na niego, on prędzej czy później znajdzie sobie babkę, która będzie wiecznym wyzwaniem – faceci kochają dziewczyny niepokorne. Chcesz tego? Musisz wypracować na początku swoją pieprzoną linie obrony. Pierwsze tygodnie są decydujące i ustawiają zasady, którymi będziecie się kierować potem – lub wcale. Rada 3: Miłość zamieni się w przyzwyczajenie w momencie kiedy przestaniesz uwodzić. I to główny powód dlaczego świat nie służy dzisiejszym związkom. Ludzie po latach maja na siebie zwyczajnie wyjebane. Nawet nie potrafią pogadać jak dawniej podczas porannej jajecznicy. Pisałem już o tym, że koniec prawdziwych mężczyzn to twoja wina. W związku chodzi o uwodzenie i dymanie – brzmi prymitywnie, ale to ma sens, bo odwołuje się do pierwotnych potrzeb ludzkich, których nie zmieni XXI wiek i twój doktorat z socjologi. Przelewamy siódme poty godzinami w klubach fitness, nosimy markowe ciuchy i używamy tanich perfum. My faceci, bierzemy kredyty na mocne fury, a wy kobiety na drogą, niepraktyczną bieliznę. Wszystko prowadzi do jednego – wszyscy chcemy się podobać. Powodzenie u płci przeciwnej to władza. Kobieta, która pozwala zamknąć się w domu pod kloszem męża – straciła umiejętność uwodzenia. Nie mamy XVI wieku, abyście musiały za nas sprzątać i gotować pieprzone bolognese. Bozia rączki dała? Jak lubi, to niech sobie zrobi. Nie musicie spełniać naszych oczekiwań i nie róbcie tego, bo podporządkowując się pokazujecie, że zależy Wam bardziej. Nie możesz dawać się na tacy, tylko dlatego, że ma śnieżnobiałe zęby, ciemną opaleniznę i mówi do Ciebie “kotek”. Musisz to zrozumieć i nauczyć się uwodzić – nie wyobrażasz sobie do jakiego stanu jesteś w stanie doprowadzić faceta pokazując mu kawałek uda – i tylko tyle! Zrobimy jeszcze więcej, wszystko jeśli pokażesz kawałek cycka – i tylko tyle! Będziemy marzyć i trzepać zatracając się w bolesnej erekcji podczas wieczornego prysznicu. Sorry panowie, ktoś musiał im o tym w końcu powiedzieć. Niech zrozumieją, niech przestaną być głupie emocjonalne i nauczą się wykorzystywać fakt, że są kobietami – a nie rzeczami, którymi można się pobawić po pierwszej randce – na której byliśmy mili. A więc – chcecie spotkać się w weekend – nie masz czasu, bo widzisz się ze znajomą. Chce inny termin? Spoko, jutro – masz 45 minut na kawę w przerwie między zajęciami. Facet musi zrozumieć, że trzeba prosić i być cały czas w trybie stand by. Ty mu to wynagrodzisz – kokietując, intrygując i uwodząc – a w konsekwencji sprawiając, że będzie mu stał przez cały czas który spędzacie razem. Uwodzenie to gra i sposób na udany związek – związek, w którym każdy daje coś od siebie, bo każdemu zależy, tak samo – zawsze i wszędzie, ciągle. Powodzenia! 66,721 osób przeczytało
facet nie odzywa sie po sexie